W nasze ręce wpadła „Książeczka – rysowanka ma cały rok”. Tak naprawdę to kalendarz, ale nie taki zwykły, lecz uniwersalny – można go zacząć używać w dowolnym roku i w wybranej chwili – czy to w marcu, czy w lipcu. A dlaczego? Bo w zależności od roku, w którym zaczynamy się z nim bawić, odpowiednim kolorem zaznaczamy dzień tygodnia odpowiadający 1 dniowi danego miesiąca, a następne dni na wyznaczone kolory. A potem znaczymy – co tylko dusza zapragnie. No oczywiście, na pierwszy ogień poszły: urodziny i imieniny delikwenta, Dzień Dziecka, potem pomyślał o siostrze, Mikołaju, Wielkanocy i wakacjach. Coś powycinał, powklejał, bo są również do dyspozycji różne szablony (m.in. torciki, prezenty, gwiazdki, obrazki identyfikujące pory roku), ale własna kreatywność jak najbardziej znajdzie tu także zastosowanie. Zatem przed nami świetna zabawa połączona z edukacją. Gratuluję twórcom pomysłu!
mama Monika