Matylda ma dwanaście lat i wielkie marzenie. Chce pojechać do Japonii, żeby zobaczyć smoki. I kiedy jest już o krok od wyjazdu, plany nagle się zmieniają. Dziewczynka trafia na wakacje do dziadka: trochę dziwnego i tajemniczego, mieszkającego na równie dziwnej i tajemniczej wyspie. Na której jest jakoś… smoczo.
W domu dziadka Matylda znajduje mnóstwo smoczych detali, a smoki zaczynają się też jej śnić. Na wyspie dzieją się niezrozumiałe rzeczy. Czuć, że nadciąga jakieś zagrożenie. Czego obawiają się mieszkający tu ludzie? I czy Matylda będzie mogła im pomóc?
Inteligentna, zabawna i wystarczająco tajemnicza, aby zatrzymać się na dłużej… i jeszcze dłużej. Taką książkę mogła napisać tylko Barbara Sadurska