Każdy, kto przyszedł na świat, kiedyś z niego odejdzie. Ale co robił, zanim przyszedł i jak będzie tam, gdzie pójdzie? Niestety – tajemnica! Ileż to już tęgich głów próbowało rozwiązać tę zagadkę! Nikt do tej pory nie dał rady. No to może tym razem. Przeczytajcie i sprawdźcie, czy śmiała akcja godna asa wywiadu zakończyła się powodzeniem. Czy udało się wreszcie wyjaśnić to, co tak długo było ściśle tajne?
Pawła Beręsewicza nie opuszcza mądry, finezyjny i ciepły humor, który opromienia i śmierć, i narodziny, i starość, i dziecięcość, i wyraża przy tym autorską filozofię życia. Po lekturze pozostaje tylko złość na Pana Boga lub Los – jak kto woli: że pół wieku temu urodził się jeden Paweł Beręsewicz zamiast dwóch. Co by się podziało w literaturze! Dzieci traciłyby wzrok od niecierpliwego czytania!
prof. Grzegorz Leszczyński