Nie wiem dlaczego, ale święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się nie tylko z choinką, reniferami, św. Mikołajem, ale także z aniołkami. Wśród ozdób, którymi przystrajam dom nie może oczywiście zabraknąć aniołków, mam już przeróżne z makaronu, wykonane na szydełku, ceramiczne, gipsowe a teraz do kolekcji dołączą jeszcze drewniane.
Do wykonania aniołka potrzebujemy następujących przedmiotów:
Buzie, ręce i nogi aniołków malujemy farbami akrylowymi według uznania. Sukienki wycinamy z serwetek i naklejamy na nie pomalowane części aniołka, najpierw nakładając cienką warstwę kleju na sklejkę, a następnie nakładamy i lekko dociskamy palcem serwetkę (tylko pierwszą warstwę, zadrukowaną, pozostałe dwie białe wyrzucamy) uważając by się nie zagniotła i nie podarła. Na serwetkę nakładamy delikatnie warstwę kleju i czekamy aż wyschnie. Oczywiście malujemy i naklejamy serwetkę na obydwie strony aniołka. Możemy mokrą jeszcze serwetkę posypać brokatem. Po wyschnięciu całość starannie lakierujemy dwa razy. Za brzegi sukienek dodatkowo podkreśliłam przyklejając gorącym klejem satynowy sznurek lub koraliki. Zostały jeszcze skrzydełka, które starannie po obu stronach oklejamy piórkami. Teraz jeszcze sznureczek lub żyłka, robimy uchwyt do powieszenia ozdoby i gotowe. Moje aniołki zawiesiłam w oknach, ale z powodzeniem mogą ozdobić choinkę.
mama Agnieszka