Lubię ładną biżuterię, niekoniecznie straszliwie drogą, czasami może być z muszelek, szkiełek, ale musi mieć to coś, no nic nie poradzę na to, że taki mam charakter sroki. Dotychczas trzymałam ją w szkatułkach, puzderkach itp., niestety nie był to do końca dobry pomysł, zwłaszcza dla wisiorków, łańcuszków i części bransoletek. Plątały się niemiłosiernie, a ja dostawałam nerwicy próbując rano w pośpiechu coś z tego wyplątać. Wpadłam więc na pomysł zrobienia samodzielnie stojaka, manekina na biżuterię.

Do wykonania stojaka potrzebujemy następujących przedmiotów:

Do wersji materiałowej:

• Manekin drewniany lub styropianowy wielkości ok. 25 – 30 cm
• Farby akrylowe, pędzelek
• Kolorowe ścinki materiałów, tiulów, koronek i wszystkiego bez mała co wpadnie pod rękę
• Koraliki, np. z rozsypanej uszkodzonej biżuterii
• Druciki
• Podstawka mocowanie dla manekina styropianowego może być kawałek niezbyt grubej tyczki bambusowej i drewniana lub z MDF podstawka wielkości jak podstawki pod kubek
• Mulina lub kordonek
• Klej z pistoletu

Do wersji decoupage dodatkowo:

• Kwiatowe motywy z serwetek trójwarstwowych
• Klej do decoupage, pędzelek
• Farby akrylowe, pędzelek
• Lakier akrylowy matowy lub błyszczący

Przygotowanie manekinów do dalszej pracy:

1. Jeżeli posiadamy manekin drewniany, to jest to kompletna konstrukcja na ogół zawierającą już podstawę oraz druciki, na których będziemy wieszać biżuterię. W takiej sytuacji manekin malujemy starannie wybraną przez nas farbą akrylową, zawsze dwa, trzy razy, by dobrze pokryła całą powierzchnię.
2. Jeżeli mamy manekin styropianowy, to jest to na ogół sam korpus, dla którego musimy zmontować podstawę i dorobić druciki do wieszania biżuterii. Drucik tniemy na równe kawałki ok. 7-8 cm w ilości ok. 7 szt. Druciki starannie okręcamy muliną lub kordonkiem bardzo ściśle, by nie było nawet po wygięciu drutu widać wolnej przestrzeni. 5 owiniętych drucików łączymy za pomocą muliny lub kordonku do 1/3 wysokości, pozostałe 2/3 wysokości zaginamy w literkę U. Tak przygotowane wieszaki mocujemy na gorącym kleju w miejscu, gdzie manekin powinien mieć głowę. Pozostałe dwa druciki mocujemy jako „ręce” manekina. Tyczkę bambusową mocujemy z jednej strony do manekina, a z drugiej do drewnianej podstawki, najlepiej nawiercając w niej otwór. Manekin starannie malujemy farbą akrylową dwa, trzy razy.

Wersja ubrania z materiału

Pomalowanego manekina lakierujemy starannie jeden, dwa razy, pamiętając o tym, że następną warstwę lakieru nanosimy po wyschnięciu poprzedniej. Z kolorowych skrawków materiału robimy strój dla naszej manekinowej damy. Tu mamy dowolną ilość kombinacji i możliwości od strojów wieczorowych, wizytowych, sportowych, po codzienne lub wręcz awangardowe, co kto lubi. Mój manekin ma strój wieczorowy ze spódnicą na tiulowej halce. Strój montujemy za pomocą gorącego kleju i… gotowe, możemy go ubierać w naszą biżuterię!

Wersja decoupage

Na pomalowanym manekinie przyklejamy starannie wycięte wzory z serwetek, smarując najpierw powierzchnię manekina klejem, przykładamy serwetkę, delikatnie rozprostowujemy ją palcem, a następnie delikatnie nanosimy cienką warstwę kleju na motyw. Po wyschnięciu lakierujemy co najmniej dwa razy. Możemy dodatkowo ozdobić manekina jeszcze np. jakąś spódniczką materiałową. Mój ma spódnicę z taśmy z frędzlami.

mama Agnieszka