Pisałam jakiś czas temu o moim synku (4l i 9m), jąka się okresami od ok. 2 r.ż., jest lewouszny, stosuję wszystkie rady, które od Pani Profesor uzyskałam od ok roku, słuchanie "Sylabek", "Kocham czytać", rower, zakaz komputera, tv itd. Zakupiłam też ostatnio wydaną książkę, zauważając tam rozdział o jąkaniu, opowieść o bakterii powodującej chorobę języczka bardzo nam pomogła. Jąkanie nie ustąpiło, jednak okresy płynności są coraz dłuższe, a nasilenie objawów słabsze. Synek potrafi dzięki Pani czytać sylabami, ćwicząc z książeczkami po kilka minut dziennie, przyszło to spontanicznie jak zabawa, jesteśmy jeszcze na etapie utrwalania dwuznaków i samogłosek nosowych, ale czytanie idzie mu już całkiem fajnie i bardzo to lubi. Chciałam zapytać o naukę pisania, gdyż synek zaczął wykazywać chęć, a nie wiem czy właściwie to robimy. Gdy syn zaczyna pisać słowa np. KA-NA-PA, to sobie w myślach po przesylabowaniu głoskuje, a potem pisze drukowane literki na razie. Dużo Pani pisze o niegłoskowaniu, więc nie wiem czy to jest ok, ale jakoś tak naturalnie to wychodzi, może da nam Pani jakieś wskazówki. Chciałam też zapytać (znając Pani opinię na temat gier w komputerze, której przestrzegam) czy gdy synek ostatnio pod wpływem kolegów bardzo interesuje się komputerem, nie zaszkodziłoby mu gdyby w Wordzie sobie popisał, czy pomalował, czy to ma taki wpływ na prawą półkulę jak gry? Zastanawiam się też nad związkiem jąkania z lękliwą naturą synka, akurat od kilku dni jąkanie znowu wróciło, do tego też lęki nocne, lunatykowanie w pierwszej fazie snu, krzyki. Synek boi się bajek czytanych w przedszkolu, takich z czarownicą, czy jakąś trudną sytuacją bohatera. Psycholog przekonuje, że powinien się oswajać z tego typu strachem, jednak nie wiem jak do końca mu pomóc, w domu lubi czytać, niektórych bajek nie lubi, a w przedszkolu z założenia jakakolwiek bajka by nie była krzyczy i nie chce słuchać, chce wyjść do innej grupy. W przedszkolu pozostaje zaufać paniom. Co nam Pani radzi w tej kwestii, nie wiem czy to też nie ma wpływu na jego niepłynność?
Jeszcze raz chciałam podziękować za wszelkie pomoce, artykuły, dzięki Pani mogę działać żeby pomóc dziecku. Mieszkamy w pomorskim więc trudno tu o terapeutę metodą krakowską.

Daria