Witam!
Pani profesor mam pytanie. Syn po urodzeniu miał zdiagnozowane wysiękowe zapalenie ucha środkowego. Było podejrzenie głuchoty. Na szczęście gdy miał 6 miesięcy badanie ABR wykazało, że słyszy prawidłowo. Zaczął gaworzyć. Rozwija się prawidłowo. W tej chwili ma 17 miesięcy skończone. Mówi następujące słowa: papa, ma (nie ma), la (światło), ba (piłka i jak coś spadnie), mniam mniam, lalalala, da (daj), dyn dyn na telefon, tu, to, tam, cieść (cześć, poparte gestem powitania), ała, kuko (kółko), nie, tia (tak). Potrafi naśladować dźwięki zwierząt i rzeczy np. brum brum-na auto, siii na węża, cmoka jak widzi rybkę, konia potrafi wydać dźwięk językiem, koko - kura, hau - pies, cici - kot. Rozumie wszystko co się do niego mówi. Jest bardzo żywiołowym dzieckiem. Pod względem motorycznym wydaje mi się, że rozwija się prawidłowo. Dziwi mnie jednak, że nie potrafi, bądź nie chce powiedzieć słowa mama, baba. Nie próbuje też łączyć słów w proste zdania. Gdy przebywa ze mną, ogląda czasem bajeczkę w tv. Ma jednak czas wyliczany. Czyli np. pozwalam mu obejrzeć jedną bajkę na dzień. Ale do południa spędza czas z opiekunką i nie wiem czy nie siedzi przed TV więcej, gdyż bardzo często jak wracam z pracy telewizor jest włączony. Czasem na komputerze puszczam mu jakieś angielskie piosenki, w których się dużo pokazuje, np. jak kręcą się koła w autobusie, albo piosenka o pajączku. Próbuje wtedy też pokazywać. Angielskich słów nie próbuje w ogóle naśladować. Podobnie jak ze słowami polskimi. Nie wiem czy wynika to z braku umiejętności czy po prostu mu się nie chce. Bardzo, bardzo dużo pokazuje paluszkiem i chce żeby mu mówić co to jest. Mówi wówczas "to" i czeka, aż mu powiem co to jest. Jednak nienawidzi jak mu się czyta - od razu rzuca książką. Opowiadać mu o obrazkach tak, ale nie czytać żadnych tekstów. Czy powinnam się martwić? Czy syn ma jeszcze czas na rozwój mowy jak to ciągle lekarze powtarzają? Jak mogę mu pomóc? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Mirka