Witam,
Mój synek ma pełne 19 miesięcy i jako 6 miesięczne dziecko był zdiagnozowany jako dziecko ze słabym napięciem mięśniowym w pasie barkowym, ponieważ się nie podciągał. Rehabilitacja na piłce dała wspaniałe rezultaty, potem ponowny powrót do rehabilitacji, ponieważ synek nie chciał się pionizować. Pani neurolog stwierdziła dysharmonię motoryki dużej. Po dwóch miesiącach rehabilitacjj trzy razy w tyg., biega, skacze, tańczy, wspina się. Mówi mama, tata, baba, dziś, dzidzius, bzzz, boji (gdy ząbkuje).
Jest ruchliwy, aktywny od rana, uwielbia gości w domu, nawet nie mogę iść do toalety, bo on siedzi ze mną w łazience, zagląda do szafek, nosi ciężkie poduszki, nie lubi być sam, gdy zostaje z sąsiadką, a ja jadę do sklepu to ładnie się z nią bawi klockami. Klocki to jego ulubione zabawki, układa wieże, rozkłada, poszukuje odpowiednich rozmiarów.
Ale nie pokazuje paluszkiem tego co chce, nie powtarza muu, miau. Ale w ciągu chwili nauczył się robić pisiu pisiu, ja mu pokazałam, a on powielił, ale nic przy tym nie powiedział, oprócz radości na jego buzi. Gdy jest w klubie maluszka, podbiega do dzieci, nawet w sklepie to robi. Jest bardzo aktywny. Wszystko go interesuje. Jak zrobi siusiu do nocnika to wstaje, ale nie mówi, powie yyyy i schodzi z nocnika.
Zakupiłam dla synka program słucham "Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", czekamy na przesyłkę.
Proszę o opinię, czy to autyzm, czy dysharmonia w rozwoju.
Dziękuję pięknie
Mama Kacperka