Moja córeczka 2.5 roku temu urodziła się skrajnym wcześniakiem w 28 tyg z hipotrofią (9 w skali Apgar). Była podłączona do CPAP niecałe 24 godz. po czym oddychała samodzielnie. Nie mamy z nią większych problemów. Jeździ swoimi pojazdami, bardzo lubi zabawę z dziećmi, jest towarzyska, potrafi dać nam znać, że chce pobawić się z którymś z dzieci, które zna. Lubi kolorować, układać puzzle, potrafi pobawić się jakiś czas sama. Lekarze z naszej poradni są z jej postępów bardzo zadowoleni, jednak nas martwi fakt, że mało mówi. Porozumiewa się z nami świetnie. Pokazuje paluszkiem na rzeczy, które chce dosięgnąć, cały czas próbuje mówić, ale jest to w większości zlepek jej własnej mowy z pojedynczymi wyrazami, które zna. Nie mam wątpliwości co do zrozumienia przez nią treści wyrazów, którymi się posługuje. Jej słuch jest świetny, potrafi nucić piosenki, które słyszy z telewizji. Jednak na swój własny sposób. Mówi: mama, tata, mamo, tato, baba, babo, to, nianio na ciocie, herbatka, tak, nie, aa na auto, kabi na rowerek, mama daj jak chce coś dostać. Wie jak robi kotek, piesek ,krowa, konik, wąż, myszka, tygrys, lew itp. Wyraźnie wyczuwam u niej jakąś barierę, jeśli chodzi o mowę. W jej własnym języku dźwięki są raczej gardłowe i nieco bełkotliwe. Proszę o pomoc jak zachęcić córeczkę by zaczęła więcej mówić. Mam zamiar jak najszybciej zakupić zestaw "Słucham i uczę się mówić", zrezygnowałam z telewizji właściwie całkowicie. Dodam, że mieszkam za granicą i nie mam możliwości co tygodniowych wizyt u polskiego logopedy. Dziecko jeszcze nie chodzi do żłobka.

Beata