Warszawa

Czytanki

Bajki i Baśnie

Ptasi Karmnik - Izabela Sadczyńska

Gdy przyszła zima i spadł śnieg w ptasim karmniku panował straszny gwar. Najwięcej przyleciało szarych wróbli. Przybyły całą gromadą. Wydzióbują ziarenka zbóż. Zaraz potem przyleciała sikorka z żółtym brzuszkiem. Na nią czekał przysmak - skórka ze słoninką. Pojawił się również gil, którego można poznać po brzuszku czerwonym. On wybierał rozrzucone pestki słonecznika. Na końcu przyleciała wrona, cała czarna. Ta nie była wybredna, jadła wszystko co jej do dzioba wpadło. Ptaszki tak zawzięcie dziobały, że wkrótce wszystko zjadły. Opustoszał karmnik, wszystkie ptaszki odleciały. Wtedy pojawiły się dzieci. Miały ze sobą nowe zapasy ptasiego jedzenia. Po brzegi wypełniły karmnik różnymi przysmakami. Ledwie dzieci wróciły do przedszkola, a w karmniku ponownie pojawiły się ptaki. Dzieci przez okno sprawdzały, kto przyleciał do ptasiej stołówki. Były tam ptaszki małe i trochę większe, niektóre szare, niektóre przyozdobione w kolorowe piórka. Ale co to? Do karmnika się zbliża kot. Czy również ma ochotę na nasionka? Karmnik był wysoko na słupie postawiony. Koty, jak wiadomo nie mają skrzydeł, więc kotek wytrwale wspinał się do karmnika po słupie. Widocznie był bardzo głodny. Gdy był już blisko karmnika, łapę wyciągnął … i wówczas wszystkie ptaszki odleciały w popłochu. Jedzenia w karmniku ciągle było w bród, może kotek ucztę urządzić. Ten jednak wcale nie był tym zainteresowany. Zszedł na ziemię i czekał aż ptaszki znowu się pojawią. Czyżby tak jak dzieci i on był ich miłośnikiem? Gdy ptaszki wróciły, kotek znowu wspinaczkę do karmnika rozpoczął. Wszystko to zauważyła pani i alarm podniosła. Podejrzewała, że kotkowi nie o obserwowanie ptaszków chodziło, ale o ich zjedzenie. Szybko wybiegła na ratunek. Wystraszyła kotka i wystraszyła ptaszki. Ptaszki pofrunęły daleko. Kotek też chciał uciec, jednak ugrzązł w zaspie śniegu. Zziębnięty skulił się w kłębuszek. Pani żal się zrobiło kotka, zabrała biedaka do przedszkola. Dała mu ciepłego mleczka, które kotek wypił z ochotą. Dzieci odstąpiły od obserwowania ptaszków i otoczyły kotka. Ten szybko się zadomowił. Chodził z podniesionym ogonem, mruczał i do głaskania zachęcał. Od tej pory kotek w przedszkolu zamieszkał. Dalej lubił ptaszki. Jednak zamiast je zjadać razem dziećmi chodził je dokarmiać.

 

Izabela Sadczyńska

Więcej w dziale: Bajki i Baśnie:

RAK NIEBORAK

Bajki i Baśnie

Lezie rak-nieborak. Coś mu się pomyliło — zamiast do swojej jamki pod kamieniem, zalazł aż do wsi. Ludzie z tej wsi nigdy jeszcze nie widzieli raka. Bardzo się zdziwili i przestraszyli. —...

Rudzik - Eliza Rozdoba

Bajki i Baśnie

W małym ogródeczku, na młodej leszczynie, pierwszy raz w swym życiu rudzik gniazdko wije. Z zapałem ogromnym znosi zewsząd piórka, aż z dziupli wyjrzała ciekawska wiewiórka, pomyślała...

ŚPIĄCY RYCERZE

Bajki i Baśnie

W Tatrach jest za Kościeliskami taka turnia, czyli skała, którą nazywają: Pisana. Mówią o niej górale, że tam w głębi leży wojsko uśpione, a to wojsko kiedyś się zbudzi. Skąd się o...

Świąteczne sprzątanie lasu - Grzegorz Tompolski

Bajki i Baśnie

Wiosna to czas radosny. Wiele jest ku temu powodów. Dni są coraz dłuższe, słońce coraz cieplejsze, a trawa coraz zieleńsza. Wiosną cieszymy się również na okoliczność nadchodzących świąt...

TKACZ I CZARODZIEJ

Bajki i Baśnie

Na południu Indii, w mieście Machiłaropia, żył biedny tkacz, Sagaradatta. Sagaradatta umiał tkać bardzo piękne dywany. Ale tkał je ogromnie wolno — jeden dywan na rok — i dlatego...

Truskawka - Elżbieta Wiśniewska

Bajki i Baśnie

Na ławce, w kącie przedszkolnego ogródka siedziały dwie dziewczynki. Były bardzo zajęte. Robiły zastrzyk choremu misiowi. Obok „czterej pancerni” wspinali się na drabinki, które...

Trzy bałwanki - Marta Fic

Bajki i Baśnie

Na placu zabaw przed przedszkolem stały dwa bałwany. Jeden był duży, drugi mały. Bałwan duży był ulepiony przez grupę Zuchów, przedszkolnych starszaków. Bałwan mały był ulepiony przez...

Trzy małe świnki - Jennifer Greenway

Bajki i Baśnie

Dawno temu, w małej zaniedbanej chatce, mieszkały sobie z mamą trzy małe świnki. Były bardzo biedne, więc postanowiły, że wyruszą w świat w poszukiwaniu fortuny. I tak, pierwsza z nich...

TRZY SIOSTRY U WŁADCY WICHRÓW

Bajki i Baśnie

W osadzie na dalekiej Północy żył starzec, który miał trzy córki. Najmłodsza była najładniejsza i miała najwięcej rozumu. Biednie im się żyło. Ich skórzana jurta była dziurawa i połatana....

Upominanie słońca - Wojtek Wróblewski

Bajki i Baśnie

Słońce wstaje rano. Bardzo rano. Ma jednak również swoje humory. Latem wstaje wcześniej, ale zimą dużo później. - Skąd takie grymasy u naszego słoneczka? - zastanawiała się Kasia. Mama...

Przeczytaj również

Warto zobaczyć