Jedzie pociąg: buch, buch, buch!
Ciężko mu się jedzie... uch!
Bo z licznymi wagonami
Ciężko jedzie się torami,
Lecz wciąż jedzie w kłębach pary
I wciąż wiezie w nich towary
I łomoce, i turkoce
Całe dnie i całe noce,
I wciąż ciągnie je jak wół
Z nieprzerwanym zgrzytem kół!
I wciąż jedzie: uch, uch, uch!
Jakby to był zwykły puch,
A nie ciężkie węgla składy,
Którym szyny i podkłady
Prawie już nie dają rady...!
I wciąż ciągnie, i wciąż stęka
Lecz nie męczy go ta męka.
Leje poty nieprzerwane
I wciąż wiezie – niesłychane! –
Oprócz węgla stal i ił...
Skąd ma na to tyle sił?!
Ludzie łapią się za głowy,
Wszak to pociąg towarowy...
I już mogłoby się zdawać,
Że za chwilę będzie stawać,
A tymczasem: buch, buch, buch!
Jeszcze szybciej: uch, uch, uch!
Jeszcze resztki sił wyciska,
Bo już podróż końca bliska.
Już niedługo... wreszcie uff!...
I już wracać można znów!
Dziś przed domem na podwórku Pranie suszy się na sznurku. Trzy koszule śnieżnobiałe, Dwie sukienki w paski całe, Para spodni i spodenek, Dwa berety bez antenek, Kolorowy rząd skarpetek, Para...
Przyszedł Władek dziś do dziadka, Więc się głowi dziadek Władka, Bo miał Władek zapytanie, Co zje dziadek na śniadanie I go pyta wprost do ucha, Więc go dziadek pilnie słucha, Ale...
Przyszła Jesień do ogródka. Przywołała Jagusię: - Marchew zbierz, rzepkę zbierz, do piwniczki wszystko znieś! Znosi Jagusia do piwniczki jarzynki, znosi i znosi. Jeden...
Była to raz pszczółka mała, Co miodek z kwiatków zbierała: Od kwiateczka do kwiateczka Latała sobie pszczółeczka; Nigdy próżno nie wróciła, Dużo miodku nanosiła. Przyszła jesień,...
Dnia pewnego leśne ptaki Przeczytały napis taki: „Tu dla mody i ozdoby Wymieniamy ptasie dzioby! Szlifujemy, poprawiamy I zapłaty nie żądamy”. Widzą ptaki: dziupla w...
Na ulicy Trybunalskiej Mieszka sobie Staś Pytalski, Co, gdy tylko się obudzi, Pytaniami dręczy ludzi. W którym miejscu zaczyna się kula? Co na deser gotują dla króla? Ile kroków jest...
Kto miśkowi urwał łapę? Kto sok wylał na kanapę? Kto poplamił obrus babci? Kto jej włożył lód do kapci? Kto chciał uczyć pieska latać? Komu trzeba spodnie łatać? Kto w pokoju miał...
Wezmę kredkę różową narysuję konika. Patrzcie ! Z grzywą rozwianą Koń różowy pomyka. Wezmę kredkę niebieską dorysuję chłopczyka. Chłopczyk siedzi na siodle. Razem z koniem pomyka. Żaba...
Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł kot doktor. - Jak się masz, koteczku? - Źle bardzo- i łapkę wyciągnął do niego. Wziął za puls pan doktor poważnie chorego...
Staś na spodniach zrobił plamę; Płacze i przeprasza mamę. Korzystając z chwili, mama Rzecze: na spodniach wypierze się plama; Ale strzeż się moje dziecię, Brzydkim czynem splamić życie: Bo...