Gdy noc zapadnie , z mysiej norki
na świat wychodzą Stworki Niesforki,
Bardzo się śpieszą, przy drzwiach tłoczą,
Zeby do pracy wziąć się ochoczo.
Noc zapowiada się pracowicie,
Każdy przykłada się należycie,
Żeby ze wszystkim skończyć do rana,
Zanim do kuchni wejdzie mama.
Jeden Niesforek ze stołu sprząta,
Drugi kurz ściera z każdego kąta,
Trzeci ogonem szoruje garnki,
Inny wyjmuje pranie z pralki,
Jeszcze następny podłogę myje,
Kolejny nowe zasłony szyje,
A wszystkie bardzo się starają
Być cichuteńko, gdy sprzątają,
Żeby nie zbudzić domowników,
Gdyż narobiliby pewnie krzyku
Widząc w swej kuchni małe chochliki,
Co wyglądają, jak diabliki.
A przecież stworki te, choć brzydkie,
Dobre serduszka mają wszystkie
I bardzo się biedactwa trudzą,
Żeby choć trochę pomóc ludziom.
I marzą sobie w wyobraźni,
Żeby się z nami zaprzyjaźnić,
Lecz raczej szansy na to nie mają,
Bo chociaż bardzo się starają,
Niestety z racji swej brzydoty
Z zaprzyjaźnieniem mają kłopoty.
Nie sądźmy innych według wyglądu,
Nie wydawajmy pochopnych sądów,
Dopóki kogoś się nie pozna,
Bardzo dotkliwie skrzywdzić go można.
Nie mam chęci dokazywać, skakać ani jeść... Tatuś, kupisz mi samochód Kwiat dwadzieścia sześć ? Tylko jeden mały Kwiacik, Kwiat dwadzieścia sześć... Kierownicę w rękę chwycę, sygnał...
Tatuś powiem ci zagadkę ! na ulicy stoi klatka, a w tej klatce sobie siedzi bardzo dużo złych niedźwiedzi i pilnuje klatki pies ! Zgadnij, tatuś, co to jest ? Nie wiesz ? Trudna ta zagadka...
Poniedziałek chciałby pospać, Jeszcze w łóżku sobie zostać, Więc od rana jest jęczący, Niewyspany i męczący, I humorów ma wciąż wiele, I narzeka na Niedzielę. Aż się Wtorek...
Kroplami deszczu lipa płacze nad drogą pełną kałuż błota. Z chmur leci drobny, mokry maczek. Pod rękę z wiatrem chodzi słota. Nad rzeką wierzby chylą głowy wsłuchane w poszum...
Jeden wiatr - w polu wiał, drugi wiatr - w sadzie grał: Cichuteńko, leciuteńko, liście pieścił i szeleścił, mdlał... Jeden wiatr – pędziwiatr! Fiknął kozła,...
Na łące, na łące, jest kwiatów tysiące: są tam stokrotki białe i dzwonki pachnące, i dużo innych kwiatów. Na łące, na łące, jest ssaków tysiące: są krety czarne,...
Dlaczego but, chociaż ma nosek, na katar nie choruje ? Dlaczego oko w tłustym rosole na boki nie zezuje ? Dlaczego rączka od parasola z pięciu się palców nie składa ? Dlaczego widelec zębami...
Przed latami, przed dawnymi... za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, w lepiance z gliny i chrustu żył chłop ubogi. Wdowiec. Miał córkę. Jedną jedyną. Kochał ją bardzo. Wiadomo —...
Idzie niebo ciemną nocą, Ma w fartuszku pełno gwiazd. Gwiazdki świecą i migocą, aż wyjrzały ptaszki z gniazd. Jak wyjrzały - zobaczyły i nie chciały dalej spać, kaprysiły, grymasiły, żeby...
Tadzio domki z kart budował, Kazio coraz to dmuchnął i pod stół się chował. "Wiesz, Kaziu - rzekł braciszek - co ja teraz zrobię? Schowam karty do szuflady i dmuchajże sobie!"...