Warszawa

Czytanki

Wierszyki

Żyrafa - Tomek Nowaczyk

Przyszło na myśl raz żyrafie:
„Od dzisiaj robić chcę fotografie!”.
Więc pstrykała ciągle po to,
by mieć w kolekcji kolejne foto.

Na dodatek z każdym zdjęciem
fotograficzne rosło zacięcie.
Aparatu flesz wciąż błyskał,
uśmiech żyrafie nie schodził z pyska.

Nikt nie lubił na sawannie
tej długoszyjej pozować pannie
i zwierzęta – nie bez racji –
wołały za nią: „Fe! Paparazzi!”.

Prosił gepard: „Moje złotko,
dajże już spokój tym swoim fotkom”.
Lew wtórował: „Ja się dziwię,
że nas uwieczniać chcesz w obiektywie”.

Za nic miała słowa owe –
robiła zdjęcia wciąż kolorowe.
Lecz przy jednym się zdumiała,
bo zebra wyszła jej czarno-biała!

Do gnu tak mówiła: „Szwagrze,
stój nieruchomo, jak chcesz być w kadrze!”.
Była zła na krokodyla –
sprzed aparatu dał nagle dyla.

Struś zaś chował głowę w piasek,
guziec się krzywił, jakby zjadł kwasek.
Tylko hienie cześć i chwała,
bo ona jedna się uśmiechała.

Choć żyrafa pełna werwy
tak wciąż pstrykała (prawie bez przerwy),
kiepskie były te jej fotki –
trzeba to stwierdzić na koniec zwrotki.

Wyszła bowiem sprawa taka,
że wszystkie zdjęcia są z lotu ptaka,
choć robiła je żyrafa.
Oj, z niej nie będzie już fotografa!

Hipopotam, tęgim basem,
takim skwitował to mądrym słowem:
„Prawda taka jest, że czasem
niedobrze nosić wysoko głowę!”.

Więcej w dziale: Wierszyki:

W PRZEDSZKOLU

Wierszyki

Powiedz, Jasiu, powiedz, Olu, gdzie tak miło, gdzie tak miło, jak w przedszkolu. Bo przedszkole uczy, bawi nas, bo w przedszkolu miło płynie czas. Pani patrzy na nas z boczku, jak stawiamy,...

W tartaku - Kazimierz Przylepa

Wierszyki

Tartak to jest miejsce, w którym Przez dnie całe lecą wióry. Bo zębami piła tnie W równe deski wielkie pnie, By z tych desek mógł fachowiec Zrobić meble całkiem nowe: Stoły,...

Wakacje dla szkoły - Beata Szymańska

Wierszyki

Tak sobie myślę czasem I może ktoś przyzna mi rację, Że wszystkie szkoły na świecie Powinny choć raz mieć wakacje. Wakacje są dla wszystkich Toż takie to oczywiste. Dlaczego z tych...

Warzywa - Kazimierz Przylepa

Wierszyki

Chociaż nie są słodkie wcale To smakują też wspaniale. A gdy zjesz z nimi posiłek To ci dadzą wielką siłę, Taką siłę bohatera Jaką ma twój tata nieraz, Gdy ogromną dynię...

Wiatr mnie niesie - Tadeusz Kubiak

Wierszyki

Wietrzyk? – wieje. Deszczyk? – pada. A śnieg? – prószy.   Krawiec palto, a szewc buty pięknie uszył.   Co mi wietrzyk, deszcz i śniegi... Idę...

Wiewiórka - Władysław Broniewski

Wierszyki

Ruda wiewiórka, ruda wiewiórka skacze wesoło z drzewa na drzewo. Z chwiejnej gałązki w zieleń da nurka, machnie ogonkiem w prawo i w lewo. Zeszła na ziemię, nic się nie boi, wie,...

Wilk

Wierszyki

Powiem ci w słowach kilku, Co myślę o tym wilku: Gdyby nie był na obrazku, Zaraz by cię zjadł, głuptasku....

Wirus czyli Mydło w dłoń i wirus goń! - Małgorzata Strzałkowska

Wierszyki

Wirus to nie jest ani zwierzątko, ani żyjątko, ani stworzonko. Z łaciny słowo virus pochodzi – to jad, trucizna, coś, co nam szkodzi. Choć samodzielnie nie może pożyć, dąży...

Władysław Bełza-Katechizm polskiego dziecka

Wierszyki

– Kto ty jesteś? – Polak mały. – Jaki znak twój? – Orzeł biały. – Gdzie ty mieszkasz? – Między swemi. – W jakim kraju? – W polskiej ziemi. –...

Władysław Broniewski - Zbieramy kasztany

Wierszyki

Zbieramy kasztany, robimy w nich dziurki, a wtedy je można nawlekać na sznurki. Tak robi się lejce, naszyjnik z korali. Kasztany, kasztany będziemy zbierali. .... i żołędzi...

Przeczytaj również

Warto zobaczyć